Mapy epoki stanisławowskiej

To epoka usilnego dążenia do opanowania świata przez umysł, dodajmy umysł oświecony. Przedsięwzięcia kartograficzne, o których poniżej są rówieśnikami dzieł tak niezwykłych jak systematyka form świata przyrody dokonana przez Karola Linneusza (*1707, †1778) czy publikacja „Encyklopedii albo słownika rozumowanego nauk, sztuk i rzemiosł” (Encyclopédie, ou dictionnaire raisonné des sciences, des arts et des métiers par une société de gens de lettres…) (pierwsze wydanie w latach 1751–1766). Tym co łączy je wszystkie jest wola ogarnięcia całości świata wokół nas, też po to by skuteczniej nad nim panować. Dobre mapy to nie tylko kompendium wiedzy ale też narzędzie administracji, a przecież wtedy też rodzi się nowoczesna biurokracja

Mapa Rizziego-Zanoniego (ok. 1772 roku)

Pierwszy pełny, zasługujący na tę nazwę atlas geograficzny Rzeczpospolitej. Wydany w Paryżu w 1772 roku prezentuje na 24 kartach w skali ok. 1:690.000 całe ówczesne, jeszcze nie okrojone rozbiorami terytorium. Opracowany z inicjatywy, a także sumptem, Józefa Aleksandra Jabłonowskiego (*1711–†1777) przez włoskiego kartografa Giovanniego Antonia Rizzi Zannoniego (*1736–†1814). Rizzi Zannoni korzystał w znaczącej mierze z prac kartograficznych prowadzonych przez zatrudnianych przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w jego gabinecie kartograficznym, pochodzącego z Węgier, Franciszka Floriana Czakiego (Csaky de Kerestszegh) (?–†1772), oraz Jana Fryderyka Enderscha (*1705–†1769), piastującego także godność królewskiego matematyka.

Okładka atlasu Rizziego Zannoniego

Strona tytułowa atlasu Rizziego Zannoniego

Rizzi-Zannoni__No_10_1772_crp1

Podlasie Środkowe na mapie Rizziego-Zanoniego

Rizzi-Zannoni__No_10_1772_crp2

I nasz bliższa okolica na tej samej mapie

„Mappa szczegulna” Karola de Perthesa (1793–1795)

To rzeczywiście „Mappa zczegulna” z bardzo wielu powodów. Po projekcie Jabłonowskiego, to kolejna próba – tym razem z inicjatywy samego króla – uściślenia i uporządkowania kartograficznego obrazu kraju. Ważna bo operująca już dużo bardziej dokładną skalą (ok. 1:225.000) i czyni użytek z kolejnych dziesięcioleci akumulujących się prac kartograficznych, ale też z własnej benedyktyńskiej pracy samego Karol Herman de Perthéesa (*1740, †1815), który już od roku koronacji Stanisława Augusta Poniatowskiego (1764) aż do jego abdykacji pełnił funkcję nadwornego kartografa monarchy. Prace de Perthéesa obejmowały prócz prac geodezyjno-kartograficznych bardzo gruntowne ankiety korespondencyjne dotyczące m.in. struktury własności. Znaczna część jego spuścizny przepadła bądź rozproszyła się w wyniku dziejowych wypadków, zachowało się nie wiele m.in. pięć wysztychowanych i wydanych w Paryżu map województw Jesteśmy w tym szczęśliwym położeniu, że akurat rękopiśmienna wersja mapy województwa podlaskiego jest jednym z niewielu zachowanych fragmentów tego imponującego projektu.

Winieta tytułowa mapy Karola de Peerthesa

Winieta z dedykacją dla króla Stanisława Augusta Poniatowskiego

Mapa Karola de Perthéesa w całej okazałości

Mapa_de_Pertheeesa_Podlaskie_crp1_h2048px

Środkowe Podlasie – w tym nasza okolica – na mapie Karola de Perthéesa

Mapa_de_Pertheeesa_Podlaskie_crp2_h1024px

Okolica najbliższa na mapie Karola de Perthéesa

Warto zwrócić uwagę na ciekawe zróżnicowanie własności na terenie obecnej gminy Boćki. Zaledwie jedna wieś będąca uposażeniem kościelnym, podkreślona na czerwono, Szeszyły, oraz duże zagęszczenie królewszczyzn, własności starostwa brańskiego, po zachodniej stronie Nurca zaznaczonych na mapie przez podkreślenie na żółto.
Warto zwrócić uwagę, że o ile bieg traktu od Bociek do Bielska pokrywa się omal idealnie ze współczesną trasą krajowej 19-ki, o tyle dalszy jego bieg rozdziela się na Zarzeczu na dwie gałęzie, jedną biegnąca na Siekluki i dalej na Dołubowo, a drugą biegnącą na Wygonowo mniej więcej tak jak obecna szosa w tym kierunku. Także punkt zbiegu Nurca i Nurczyka – poniżej Bociek – wydaje się trochę zaskakujący.
Są też – jak się wydaje – ewidentne błędy takie jak zamiana położeniem wsi i dwory (wraz z folwarkiem) Dubno.
Warto też zwrócić uwagę na przebieg granic administracyjnych, między województwami i ziemiami/powiatami. Na wszystkich wcześniejszych mapach jest on tak dalece zgeneralizowany, że z naszej lokalnej perspektywy praktycznie bezwartościowy.

I jeszcze tytułem uzupełnienia – legenda mapy Karola de Peerthesa