Okolica na dawnych mapach

Nad szorstką skórą pustkowi wiją się wstęgi jedwabne
Z nazwami mitycznych krain, które wędrowca urzekły.
Jacek Kaczmarski, Na starej mapie krajobraz utopijny (z płyty „Sarmatia”)

 

Winieta mapy Tobiasza Konrada Trottera z XVIII wieku

Winieta mapy „Magnus Ducatus Lithuania” wydanej przez Tobias Lotter w Augsburgu w 1780 roku. Litwa tutaj – alegorycznie – to ciągle kraj borów, niedźwiedzi, wilków i pszczół

U zarania tego projektu były opowieści. Opowieści starych ludzi, to co obecnie nazywa się najczęściej historią mówioną. Prócz niezliczonych szczegółów, których próżno by szukać w źródłach pisanych, odnajdujemy w nich niepowtarzalny koloryt samej opowieści w jej literackiej warstwie. Sprawia on, że tak bardzo potrafią one przykuwać uwagę, budzić żywe emocje.
Zachowując oczywiście wszelkie proporcje, coś podobnego dałoby się powiedzieć także o starych mapach. Ich opowieść to oczywiście obraz tego jak ludzie postrzegali świat, jakimi dysponowali danymi, jaka była ich wiedza, ale również fascynujący świat plastyczny, barwne przedstawienie gór i przepastnych lasów, sylwetki miast i zamków, alegoryczne przedstawienia i bogata ornamentyka. To wytwory imaginacji w nie mniejszej mierze niż wiedzy.
Stare mapy otwierają okno na świat, którego często już nie ma, albo który zmienił się nie do poznania. Dla nas nawykłych do perfekcyjnych map współczesnych, do możliwości sfotografowania wszystkiego z kosmosu, świata bez białych plam na mapach, to przypomnienie epok kiedy ludzka wyobraźnia miała tak ogromne pole do popisu. Stanowią one wyzwanie dla tejże wyobraźni także dzisiaj.
Wyjąwszy ustaloną już przez Ptolemeusza konwencję przedstawiania szerokości geograficznej – od równika do bieguna w podziale na 90 stopni – wszystko inne aspekty mapy są niesłychanie różnorodne. Przedstawianie długość geograficznej liczonej, co dla nas oczywiste, od południka przechodzącego przez Greenwich ustaliło się w praktyce dopiero w okresie międzywojennym. Jeszcze w przededniu wybuchu I wojny światowej Prusy i Austro-Węgry liczyły ją od przylądka Ferro, zaś w Rosji od południka przechodzącego przez Pułkowo pod Petersburgiem, a wcześniej w wieku XVI–XVII było to jeszcze bardziej skomplikowane. Odległości podawana w każdym kraju inaczej, i poszczególne miary nawet jeżeli używały tego samego miana – na przykład mili – mogły być bardzo różne. Stąd często na dawnych mapach zestawianie wielu skal liniowych dla lepszej orientacji. Na omawianej na tych stronach dalej pruskiej mapie Sotzmanna z roku 1806 mamy zestawienie sześciu takich skal. Podobnie rzecz ma się z miarami wysokościami i opisami poziomnic. Wreszcie problem wcale nie mniejszy czyli sposób odrzutowania na płaską powierzchnię mapy powierzchni kulistej naszej Ziemi. To ostatnie sprawia, że tak trudno nakładać na siebie różne mapy nawet jeżeli udałoby się nam dobrze przeskalować.
Żyjemy w tych szczęśliwych czasach, że ogromna większość źródeł kartograficznych jest dostępna w sieci. Jednak ponieważ często są to bardzo rozbudowane specjalistyczne portale, albo przeciwnie niszowe strony ukryte gdzieś w bocznych uliczkach internetu zdecydowaliśmy w tym miejscu pokazać najciekawsze z tych źródeł, i z lupą w ręku obejrzeć jak wygląda na nich nasza okolica. Zainteresowanych oryginałami map będziemy odsyłać do odpowiednich plików żródłowych
By ułatwić orientację materiał ten został podzielony na szereg zakładek, w których bardziej szczegółowo omówione są kolejne odsłony kartograficznej historii naszej okolicy. Będą to:

  • Najstarsze, przedrozbiorowe, źródła kartograficzne. Tutaj znajdujemy głównie mapy przeglądowe, ogólne, często ledwie zauważające naszą okolicę.

    Przed 1772 rokiem
  • Mapy epoki stanisławowskiej. W tym mapa Karola de Perthesa (ok. 1793–1795) będąca pierwszą bardzo szczegółową mapą Podlasia, do tego opatrzoną bogatymi informacjami tekstowymi. Od tej mapy można już mówić o bliższym oglądzie naszego krajobrazu.

    „Mappa szczegulna”
  • Pruska tzw. mapa Sotzmanna z 1806 roku. Najstarsza szczegółowa, oparta głównie na pomiarach mapa. Pierwsza pozwalające na ścisłe topograficzne porównywanie z obecnym stanem.

    Rok 1806
  • Historyczne mapy XIX wieku. Tutaj zbieramy je osobno, ponieważ ich celem było przede wszystkim pokazywanie historycznych procesów.

    Historyczne mapy XIX wieku
  • Rosyjska mapa 3-wiorstowa. Przez lata podstawowa wojskowa mapa topograficzna. Skala (1:126.000) pozwala już na dosyć szczegółowy ogląd terenu.

    3-wiorstówka 1866 rok
  • Rosyjska mapa 2–wiorstowa. Praktycznie o ćwierć wieku późniejsza pokazuje jeszcze bardziej dokładny obraz wyglądu naszej okolicy u schyłku XIX wieku.

    Mapa 2-wiorstowa
  • Rosyjska mapa podstawowa. Najczęściej 1-wiorstowa (1:42.000), niekiedy nawet półwiorstowa (1:21.000). Logicznie rzecz biorąc powinna być prezentowana jako pierwsza bo na niej bazują zazwyczaj mapy 2- i 3-wiorstowe, jednak dostępne, zachowane arkusze pochodzą głównie z samego schyłku XIX i początku XX wieku. Najbardziej szczegółowa ze wszystkich dawnych map.

    Rosyjskie mapy podstawowe
  • Różne mapy przed I wojną światową. Tutaj znajdziecie m.in. pierwszą mapę samochodową naszych stron.

    Różne mapy do I wojny
  • Mapy niemieckie i austriackie z czasów I wojny.

    Mapy niemieckie i austro-węgierskie – I wojna światowa
  • Wreszcie legendarna mapa: WIG-owska 100-ka.

    WIGowska setka

Z czasem być może uda się to poszerzyć o kartografię z okresu II wojny światowej, która jednak obejmuje przede wszystkim powtórzenia i transpozycje map wcześniejszych i przez to nie jest aż tak interesująca, oraz o mapy powojenne.

Post scriptum o źródłach

W tym miejscu nie można nie wspomnieć o źródłach, z których korzystamy, a przede wszystkim o jednym: portalu Mapy WIG. Nazwa sugeruje przede wszystkim mapy opracowywane przez działający w latach 1919–1949 Wojskowy Instytut Geograficzny, jednak w rzeczywistości jest to przepastne archiwum obejmujące mapy przede wszystkim, choć nie wyłącznie, Europy Środkowej i Wschodniej wytworzone w Niemczech, Rosji (a później w Związku Sowieckim), Austrii (i Węgrzech), krajach bałtyckich i innych. Prawdziwy sezam wypełniony kartograficznymi skarbami. Co bardzo ważne są one doskonale zindeksowany i w większości wypadków posiadają graficzne skorowidze pozwalając szybko odnaleźć właściwy arkusz. Odwołując się do tych map zawsze będziemy dołączać link do odpowiedniego źródła, jednak ponieważ najczęściej są tak skany dużej (najczęściej 300 do 600 dpi) rozdzielczości, a więc i bardzo duże, trudne w podglądzie pliki, tekst ilustrować będziemy stosownymi ich wycinkami opracowanymi tak by dać możliwie najlepszy obraz omawianego terenu.